Plantacje cytrusów na Florydzie zaatakowane przez bakteryjne choroby

Agrobiznes TVP

Kwaśne miny mają producenci cytrusów z amerykańskiej Florydy. Ponad 3/4-te plantacji zainfekowała bakteryjna choroba przenoszona przez insekty, które upodobały sobie cytrusowe sady. Owoce są gorzkie, zniekształcone i nie dojrzewają. Już od dawna sadownicy zabiegali o pomoc federalną, ale dopiero teraz, w obliczu wielkich kłopotów branży, administracja postanowiła działać – podano w programie “Agrobiznes” w TVP.

Przeszło 30 milionów dolarów wyda Departament Rolnictwa na walkę z chorobą drzewek cytrusowych. Floryda zaopatruje 60 procent amerykańskiego rynku. To potężny rynek wart 9 miliardów dolarów i tysiące miejsc pracy, które są zagrożone. A wszystko przez niewielkie azjatyckie insekty, które po raz pierwszy pojawiły się w Ameryce w 2005 roku. Przenoszą bakterię, która wyniszcza plantacje owoców na Florydzie, ale pojawiły się również i przypadki w Kalifornii. Obecny sezon zapowiada się kiepsko dla producentów. Według prognoz zbiory pomarańczy będę o ponad 1/5 mniejsze, niż w poprzednich latach.

Źródło: www.portalspozywczy.pl z dnia 17.06.2014r.