Branża
Branża > Informacje dla branży > Newsy prasowe > Podsumowanie zbiorów truskawek i wiśni w 2020 roku

Podsumowanie zbiorów truskawek i wiśni w 2020 roku

Chociaż zaczęliśmy już rok 2021 i powoli będziemy coraz częściej myśleć o nadchodzącym sezonie, to warto omówić i podsumować miniony rok. Dla plantatorów truskawek ostatni sezon był niezwykle trudny. Głównym winowajcą była pogoda. Producentom wiśni pogoda co prawda nieco mniej dokuczyła, jednak sytuacja na rynku owoców przemysłowych do korzystnych nie należała. Jeśli w 2021 roku pogoda dopisze sadownikom, ochrona zadecyduje o klasyfikacji owoców na rynku.
SEZON TRUSKAWKOWY

Deszcze pogorszyły jakość truskawek deserowych

O ile w naszym kraju uprawa truskawek deserowych zyskuje na znaczeniu ze względu na swoją opłacalność, to właśnie ceny truskawek najwyższej jakości były dla plantatorów największym rozczarowaniem, a złożyło się na to kilka czynników. Przede wszystkim kluczową rolę odegrała pogoda, która z roku na rok staje się coraz bardziej nieprzewidywalna. Skutkiem tego w 2020 roku była bardzo słaba jakość owoców.

Z kolei słaba jakość, w połączeniu z wysokim uwodnieniem i presją szarej pleśni, skutkowały swego rodzaju obawami przed zakupem ze strony pośredników. Bywało, że truskawki kupione wieczorem z przeznaczeniem na handel detaliczny od rana, przez noc w znacznym odsetku psuły się i nie nadawały się już do sprzedaży na rynku owoców deserowych.

Sytuację znacznie poprawiłby eksport, o który było wiele zapytań ze strony zagranicznych odbiorców. Znaczny niedobór truskawek i wysokie ceny były obserwowane od początku sezonu w Szwecji – jednym z kierunków naszego eksportu. Podaż zostałaby znacznie zmniejszona przez potencjalny eksport, ceny aż tak bardzo by nie spadły. Niestety, znowu jakość truskawek nie pozwoliła na dalsze wysyłki towaru.

Skup owoców przemysłowych

Skup truskawek przemysłowych również nie zaliczał się do tych udanych. Tu również zawiniła jakość. Na wykresie nr 2 prezentujemy ceny skupu dzień po dniu w jednej z firm z zagłębia grójeckiego.

Pod koniec ubiegłorocznego sezonu, pojawiały się opinie, że przetwórnie nie skupiły wystarczającej ilości surowca na zaplanowaną produkcję. Mimo tego ceny truskawekpozostały niskie do końca sezonu. Kolejną smutną kwestią był fakt, że wraz ze spadkiem jakości surowca spadała jego cena. Natomiast gdy jego jakość w ostatnich dniach sezonu znacząco się poprawiała, cena pozostawała na niezmienionym poziomie.

Nieprawdą również okazały się plotki o zakończeniu skupu truskawek przemysłowych, a takie można było usłyszeć w środku sezonu. Co prawda część zakładów zrezygnowała z tłoczenia z powodu niskiej wydajności, jednak większość pracowała do ostatnich dostaw, aby wywiązać się z podpisanych kontraktów.

Średnia cena skupu truskawek wyniosła w tym roku 3,30 zł za kilogram owoców na mrożenie oraz 1,80 zł za kilogram truskawek na tłoczenie. Warto również wspomnieć o tym, że ubiegłoroczny sezon zbiorów i skupu był nieco krótszy niż na przestrzeni ostatnich lat.

SEZON WIŚNIOWY

Wiosna

Przymrozki, które miały miejsce przez całą wiosnę nieco ograniczyły plonowanie wiśni. Według GUS-u, plony w 2020 wyniosły około 150 000 ton. Sumaryczne zbiory z 2019 roku wyniosły 152 000 ton, tak więc plon był 1,32% mniejszy. Lokalne występowanie przymrozków sprawiło, że plonowanie sadów wiśniowych było w tym roku niezwykle zróżnicowane. Były kwatery z plonem na poziomie 20 ton z hektara i takie, gdzie nie przystępowano nawet do zbiorów. Sadownicy informowali o stratach od wiosny. Zdaniem wielu producentów wstępne szacunki GUS-u były nieco zawyżone.

Dla produkcji nie najlepszy był również przebieg pogody w czasie kwitnienia. Było ono w tym roku bardzo wydłużone ze względu na deszcze. W związku z tym wiśnie nie dojrzewały równomiernie, co skutkowało wydłużonymi zbiorami bądź ich przerywaniem. Ale dzięki dostatkowi opadów wygrali z kolei sadownicy, którzy tej wiosny zdecydowali się na cięcie odmładzające. Cieszyli się oni dobrą kondycją drzew i niesamowitymi wręcz przyrostami młodych pędów.

Zbiory w tym roku były znacznie opóźnione. W zależności od rejonu kraju czy sadu rozpoczęły się one o tydzień lub dwa tygodnie później niż zwykle. Winna temu była po raz kolejny pogoda. Niezwykle deszczowy i chłodny czerwiec wyhamował wegetację. W efekcie zbiory skończyły się rekordowo późno.

Ceny skupu

Większość plantatorów oczekiwała wysokich cen. Świadczyło o tym wiele danych makroekonomicznych, a nie wyłącznie przeczucie np. większy europejski popyt na mrożonki z powodu Covid-19. Drugi rok przeciętnych plonów (niższych od średniej wieloletniej) w Serbii i na Węgrzech, w połączeniu ze stratami przymrozkowymi w Polsce, dawały solidne fundamenty do prognozowania cen co najmniej na poziomie tych z 2019 roku. Tak się jednak nie stało.

Skup wiśni na mrożenie rozpoczęto od 1,80–2,00 zł za kilogram. Stawki te wzbudziły wiele kontrowersji i głosów oburzenia ze strony sadowników. Można było usłyszeć wiele apeli o zaprzestanie zbiorów. Następnie cena systematycznie spadała, aby przez dłuższy czas zatrzymać się na poziomie 1,70 zł za kilogram na terenie całego kraju. To właśnie zdarzenie budzi najwięcej (zapewne nie bezpodstawnych) oskarżeń kierowanych w stronę branży zamrażalniczej o zmowę cenową. Jak nazwać wolnym rynkiem sytuację, w której kilkadziesiąt mroźni na terenie całego kraju oferuje równo 2,00 zł za kilogram surowca do mrożenia przez 12 dni z rzędu?
Średnie ceny skupu w 2019 roku wyniosły 2,92 zł/kg za wiśnie mrożeniową oraz 1,90 zł/kg za wiśnie tłoczeniową. W 2020 roku, przy kilkuprocentowym spadku produkcji, średnia cena wiśni mrożeniowej była 38% niższa. Natomiast średnia cena za wiśnię tłoczeniową była o 35% niższa.

Więcej informacji w linku: www.sad24.pl