Ekspertka IERiGŻ: Polskie jabłka powinny podbijać unijne rynki
PM, MB; www.portalspozywczy.pl
– Polscy sadownicy bardzo efektywnie wykorzystali wszystkie możliwości, które przyniosła akcesja do UE. Chodzi tu zwłaszcza o unijne fundusze wsparcia. Jednak polskie jabłka deserowe powinny w większym stopniu pojawić się na unijnych rynkach. Potrzebna jest jednak, tak jak w odniesieniu do większości produktów świeżych, lepsza organizacja sprzedaży – twierdzi dr Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Zdaniem specjalistki, Rosja – nasz główny rynek zbytu, jest bardzo niepewnym rynkiem i gdyby zablokowała polski eksport jabłek, mielibyśmy duży problem ze zbytem tych owoców. – Zresztą taka sytuacja miała miejsce w latach 2005-2008, wtedy jednak znaleźliśmy nowe rynki zbytu takie jak: Ukraina, Litwa, Łotwa, które zresztą sprzedawały do Rosji polskie owoce. Rosjanie potrzebują polskich jabłek. Jesteśmy bardzo dużym dostawcą obok Chin, które zmniejszają eksport do Rosji (i innych krajów), ze względu na rosnący popyt wewnętrzny – twierdzi Bożena Nosecka.
Żeby szerzej wejść z polskimi jabłkami na rynki europejskie, sadownicy muszą znaleźć sposób, by dotrzeć do unijnych supermarketów, bo to tam odbywa się głównie handel owocami.
– Jednak supermarkety mają wysokie wymagania, oczekują dobrej i jednolitej jakości owoców, dużych partii towarów i szybkiego czasu dostaw. Sadownicy mają więc dużo do zrobienia, jednak warto się natrudzić, bowiem ceny na rynku krajów UE – głównie krajów UE-15 są relatywnie wysokie. Warunki rynkowe nie są zbyt korzystne, bo spożycie jabłek w UE spada, jednak Polska dysponuje relatywnie tanią ofertą eksportową, to jest nasza siła i przewaga konkurencyjna – dodaje ekspertka IERiGŻ.
Zarówno UE, jak i Polska oraz Chiny mają bardzo duże zapasy zagęszczonego soku jabłkowego. W tej sytuacji trudno spodziewać się rewelacji cenowych w tym sezonie. Cena eksportowa koncentratu wynosi poniżej 1 euro/kg.
– Ponadto zarówno w Polsce jak i całej Europie w tym roku szykują się dobre zbiory jabłek. Jednocześnie popyt na soki zagęszczone, w tym sok jabłkowy w UE obniża się z powodu systematycznego zmniejszania się konsumpcji soków pitnych i nektarów. Do tego bardzo dynamicznie rozwija się segment NFC – soków bezpośrednio tłoczonych z owoców – mówi Bożena Nosecka.
Źródło: www.portalspozywczy.pl z dnia 25.07.2014 roku