Branża
Branża > Informacje dla branży > Newsy prasowe > Jest umowa handlowa UE-USA. Trump tnie cła o połowę

Jest umowa handlowa UE-USA. Trump tnie cła o połowę

Komisja Europejska i USA dogadały się w sprawie umowy handlowej. Umowa obejmuje wprowadzenie 15-procentowych ceł niemal na cały europejski eksport do USA, w tym na lekarstwa, samochody i półprzewodniki. Cła na stal i aluminium zostają na poziomie 50 procent.

Co się wydarzyło?

W niedzielę 27 lipca w miejscowości Turnberry w Szkocji szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent USA Donald Trump dogadali szczegóły umowy handlowej UE-USA. Negocjacje w tej sprawie trwały od marca, kiedy amerykańska administracja ogłosiła wprowadzenie pierwszej rundy ceł na europejski import. Były to 50-procentowe cła na stal i aluminium.

Ramowa umowa handlowa obejmuje zapisy o planie zwiększenia europejskich inwestycji w USA, zastąpieniu zakupów rosyjskiego gazu gazem amerykańskim oraz wprowadzeniu 15-procentowych ceł niemal na cały europejski eksport do USA.

Co ważne, jak podkreślała szefowa KE, 15-procentowe cła mają stanowić pułap maksymalny, a nie być dodane ponad obecnie obowiązujące stawki celne, które średnio w relacjach handlowych z USA sięgają niemal 5 procent. Mają wejść w życie 1 sierpnia.

„To najlepsze co udało się nam wynegocjować” – powiedziała szefowa KE reporterom po spotkaniu, jak donosi Reuters.

W opublikowanym później komunikacie prasowym stwierdziła:

„Dzisiejsze porozumienie zapewnia pewność w niepewnych czasach. Daje stabilność i przewidywalność obywatelom i przedsiębiorstwom po obu stronach Atlantyku. To porozumienie między dwiema największymi gospodarkami świata (…) Po szczycie NATO [w czerwcu 2025 – red.] to kolejny element potwierdzający siłę partnerstwa transatlantyckiego” – napisała von der Leyen.

Co obejmuje umowa handlowa UE-USA?

Jak wynika z informacji przekazanej przez Komisję Europejską umowa obejmuje:

  • Jednolitą stawkę celną w wysokości 15 proc. dla zdecydowanej większości wywozu z UE. Stawka ta ma mieć zastosowanie do większości sektorów, w tym samochodów, półprzewodników i produktów farmaceutycznych. To „sufit” dla poziomu ceł. Czyli na te produkty, na które cła już obowiązują, zostanie ona podniesiona do tego poziomu.
  • Zerowe cła na kilka produktów strategicznych. Lista obejmuje samoloty i części do nich, niektóre chemikalia, niektóre leki generyczne, sprzęt półprzewodnikowy, niektóre produkty rolne, zasoby naturalne i surowce krytyczne. Szefowa KE zapewnia, że trwają prace nad rozszerzeniem tej listy. Ale w przypadku samolotów i części do samolotów USA wciąż przeprowadzają badanie rynku i cła mogą jeszcze wzrosnąć – informuje Reuters.
  • Cła na stal i aluminium zostają na poziomie 50 procent. Według KE powodem jest „globalna nadwyżka mocy produkcyjnych”. Komisja Europejska proponuje zastąpienie ceł systemem kontyngentów. Rozmowy w tej sprawie mają być kontynuowane.
  • UE zobowiązuje się do zintensyfikowania zakupów amerykańskich surowców energetycznych, sprzętu wojskowego i broni oraz chipów. Europa ma zastąpić rosyjski gaz i ropę znacznymi zakupami amerykańskiego LNG, ropy i paliw jądrowych, a w dziedzinie technologii AI „pomóc Stanom Zjednoczonym utrzymać przewagę technologiczną”.
  • Zobowiązanie do dalszej pracy na rzecz wyeliminowania barier pozataryfowych we wzajemnym handlu, przede wszystkim po stronie UE na rynku motoryzacyjnym i rolnym. Rozmowy w tej sprawie mają być kontynuowane.

„Dzięki tej umowie zapewniamy sobie dostęp do naszego największego rynku eksportowego, a jednocześnie zapewnimy lepszy dostęp amerykańskich produktów do naszego rynku” – podkreśliła szefowa KE. Podziękowała prezydentowi Trumpowi, którego uznała za „twardego negocjatora, który potrafi zawierać umowy”.

Trump uznał, że to „chyba największa, kiedykolwiek podpisana umowa”. Europejskie inwestycje w USA mają sięgnąć 600 mld dolarów, do tego mają dojść zakupy amerykańskich surowców energetycznych na kwotę 750 mld euro w najbliższych latach oraz „warte kilkaset miliardów euro” zakupy amerykańskiej broni. Amerykańska administracja przedstawia umowę jako wielki sukces Trumpa, który w zeszłym tygodniu podpisał analogiczną umową z Japonią gwarantującą USA japońskie inwestycje o wartości 550 mld dolarów. To kolejne, po Wielkiej Brytanii, Indonezji i Wietnamie, umowy handlowa podpisana w ostatnich tygodniach.

Jaki jest kontekst?

Handel między UE a USA to jedna trzecia światowego handlu, sięga około ok. 1,7 bln dolarów rocznie. Gospodarki europejskie i amerykańska to w sumie 44 proc. światowego PKB. Jak wynika z danych amerykańskiego urzędu statystycznego, deficyt handlowy USA w relacjach z UE wyniósł 235 mld dolarów w 2024 roku. UE uważa, że to niemiarodajne dane, bo nie uwzględniają nadwyżki, którą USA mają z UE w handlu usługami.

Cła na poziomie 15 procent. to znacznie mniej niż 30-procentowa lub 50-procentowa stawka, którą Trump groził w ostatnich tygodniach.

Unia Europejska ma przygotowane dwie tury ceł odwetowych. Pierwszy pakiet ceł na amerykańskie produkty dotyczy importu o wartości 21 mld euro. Obejmuje produkty rolne, spożywcze, jak i przemysłowe, m.in. soję, migdały, sok pomarańczowy, drób, tytoń, lody, żelazo, stal i aluminium, maszyny i urządzenia elektryczne, oraz ciężarówki i jachty. Druga transza ceł obejmuje produkty o wartości 95 mld euro. Obejmują m.in. samoloty i części do samolotów, sprzęt elektroniczny i alkohole. Nie zamierza ich jednak nakładać.

www.oko-press