Branża
Branża > Informacje dla branży > Newsy prasowe > Rządowy skup malin działa, ale poza nim ceny skupu spadły

Rządowy skup malin działa, ale poza nim ceny skupu spadły

Sytuacja na rynku malin nie poprawiła się. Ceny znów nieco spadły. Rządowy skup działa, ale jego skala w porównaniu do produkcji jest zbyt mała. Nie bez znaczenia jest również polityka zakupowa zagranicznych mroźni.

W kraśnickim zagłębiu malinowym obowiązywały wczoraj ceny skupu na poziomie od 4,00 do 4,50 zł/kg za pierwszą klasę owoców na mrożenie. Na punktach skupu, które uczestniczą w rządowym mechanizmie, za pierwszą klasę płacono 5,30 zł/kg. W tym sezonie to dość znacząca różnica.

Z drugiej strony, na dziesiątkach zakładów, które w mechanizmie nie uczestniczą, przez ostatnie dni systematycznie obniżano ceny skupu. Widać zatem wyraźnie, że skala rządowego projektu jest nieco zbyt mała w stosunku do całkowitej produkcji. Widzimy również oczywistą celowość w działaniu zagranicznych przetwórni. Kontrolują je urzędnicy UOKiK-u.

Tematowi malin poświęcona była praktycznie cała sejmowa komisja rolnictwa, która w środę odbyła się w sejmie. Posłowie, związkowcy i eksperci dyskutowali przede wszystkim o kontrolowaniu i ograniczeniu importu z Ukrainy. Z analiz ekspertów wynikało, że kryzys na rynku malin nie wynika z krajowej nadprodukcji, ale z masowego importu z Ukrainy.

Jak wygląda sytuacja na wschodzie? W tym tygodniu ceny skupu dalej spadały. Minimalne stawki to 17 hrywien, czyli zaledwie 1,83 zł/kg. Za taką cenę zbiór przestaje być opłacalny nawet przy znacznie niższych kosztach na Ukrainie.

www.sad24.pl