Branża
Branża > Informacje dla branży > Newsy prasowe > Węgry wycofują się z odgórnego regulowania cen żywności. Jakie rozwiązanie rząd Viktora Orbana wprowadzi w zamian?

Węgry wycofują się z odgórnego regulowania cen żywności. Jakie rozwiązanie rząd Viktora Orbana wprowadzi w zamian?

31 lipca zakończony zostanie program odgórnie regulowanych cen żywności na Węgrzech. Nie oznacza to jednak zupełnego końca ingerencji rządu Viktora Orbana w politykę sieci handlowych. Maksymalne ceny na mąkę, cukier, olej, mleko, ziemniaki, jaja czy wybrane gatunki mięsa nie będą już ich obowiązywały, pojawi się za to przymus sprzedawania tych, a także wielu innych produktów z rabatem i to konkretnym.

Rozwiązanie pod nazwą Arstop – ceny stop! zostało wprowadzone przez węgierski rząd jako remedium na inflację 1 lutego 2022 r.

Polegało ono na zamrożeniu cen sześciu produktów spożywczych (mąki pszennej, cukru, oleju słonecznikowego, mleka krowiego 2,8%, udźca wieprzowego i piersi kurczaka) na poziomie z października 2021 r. 

Jesienią 2022 r. katalog produktów z gwarantowanymi cenami rozszerzono o ziemniaki oraz jaja kurze.

Dlaczego odgórne regulowanie cen się nie sprawdzało?

Jak komentują eksperci z Instytutu Europy Środkowej, to jednak wzrostu cen w żaden sposób nie powstrzymało. Produkty spożywcze drożały tak szybko, że taniej można było zaopatrzyć się w podobne bądź te same wyroby na Słowacji, w Austrii czy Chorwacji.

Do tego doszły również problemy z dostępności produktów spożywczych po gwarantowanych cenach, których zazwyczaj brakowało. Sieci handlowe wprowadzały więc odgórne limity, np. zakupu jednego czy dwóch kilogramów cukru bądź mąki na osobę. 

Rząd dyktuje sieciom politykę promocyjną i straszy sankcjami

Rząd Viktora Orbana nie złożył jednak broni i sięgnął po kolejne rozwiązanie w postaci obligatoryjnych rabatów. Na okres od 1 czerwca do 30 września 2023 r. wprowadzono obowiązek przeprowadzania promocji w sieciach handlowych. Polega on na tym, że przez jeden tydzień (czwartek-środa) sklepy są zobowiązane do obniżenia cen produktów z 20 grup, w tym np. napojów bezalkoholowych, nabiału czy owoców o 10 proc. 

Eksperci z Instytutu Europy Środkowej wyjaśniają, że to czy przedsiębiorca właściwie realizuje promocję, kontrolują urzędnicy. W przypadku ujawnienia błędów mogą oni wystawić pouczenie lub mandat w wysokości od 0,5 mln do 3 mln forintów (równowartość odpowiednio od 6 tys. do 36 tys. zł).

Z kolei w przypadku najcięższych uchybień urzędnicy mogą nakazać zawieszenie działalności na okres od jednego dnia do maksymalnie sześciu miesięcy (również dla sklepu internetowego, jeśli przedsiębiorca taki prowadzi).

Przedsiębiorca musi przy tym dbać o prawidłowe informowanie o promocjach, a także zapewnić właściwą obniżkę ceny i dostępność wybranego produktu.

Teraz szef kancelarii premiera, Gergely Gulyas, poinformował, że rząd owszem zniesie  gwarantowane ceny żywności, ale jednocześnie podniesienia wartość obowiązkowego rabatu w sklepach z 10 do 15 proc. Ponadto promocją zostaną objęte także towary znajdujące się dotychczas na liście tych z gwarantowanymi cenami.

Prognozy dotyczące inflacji na Węgrzech

Minister Gulyas decyzję o zniesieniu gwarantowanych cen żywności uzasadniał tym, że według prognoz inflacja w sierpniu wyniesie na Węgrzech 15 proc., a jesienią znowu zacznie maleć. Viktor Orban wielokrotnie wskazywał, że do końca roku wskaźnik wzrostu cen będzie w tym kraju jednocyfrowy.

www.wiadomoscihandlowe.pl