KUPS: Polskie przetwórnie mogą wyprodukować jeszcze więcej koncentratów owocowych
Paulina Mroziak, portalspozywczy.pl
– Sadownicy narzekają na ceny owoców do przetwórstwa. Trzeba jednak zauważyć, że jakość owoców do przetwórstwa nie równa się owocom deserowym, więc muszą być one odpowiednio tańsze. Przetwórnie „czyszczą” ten rynek i skupują każdą ilość jabłek i innych owoców. Do tego propagujemy nasadzenia sadów przemysłowych, ponieważ moce przetwórni pozwalają wyprodukować jeszcze więcej koncentratów – mówi serwisowi portalspozywczy.pl, Julian Pawlak, prezes Krajowej Unii Producentów Soków (KUPS).
Jak podkreśla prezes KUPS, Polska ma pewne drugie miejsce w świecie w produkcji koncentratu jabłkowego i Stany Zjednoczone raczej nas nie wyprzedzą w najbliższych latach, ponieważ kraj ten zmniejsza produkcję jabłek i zwiększa import koncentratu z Chin. Jesteśmy zatem królem koncentratu jabłkowego w Europie.
– Niestety na horyzoncie widać już konkurencję. Są nią wschodnie kraje, takie jak Ukraina, Uzbekistan, Turcja czy Mołdawia, które powoli stanowią zagrożenie dla naszej produkcji i eksportu do Europy. W tych krajach bardzo dynamicznie rośnie zarówno produkcja jabłek, jak i koncentratu. Dlatego „nie możemy spać spokojnie”, bo istnieje zagrożenie utraty rynków zagranicznych – tłumaczy Julian Pawlak.
Dane podają, że w ubiegłym sezonie w Polsce wyprodukowano 300 tys. ton koncentratu jabłkowego, podczas gdy w Chinach – 450-500 tys. ton zostało wysłanych na eksport. – Chiny zwiększają konsumpcję wewnętrzną i istnieje podejrzenie, że przytrzymują zapasy w kraju – dodaje Pawlak.
W Polsce tymczasem rośnie produkcja jabłek deserowych kosztem tych owoców przeznaczonych do przemysłu. – Proszę jednak zauważyć, że branża przetwórcza robi wiele „dobrego” dla polskiego sadownictwa. Mianowice jesteśmy swoistym „buforem” – zagospodarowujemy wszystkie owoce pochodzące z krajowej produkcji. Stale przerabiamy ponad połowę krajowej produkcji jabłek. W sezonie 2012/13 było to 54 proc. zbiorów – komentuje prezes KUPS.
Jego zdaniem, perspektywy rozwoju dla branży koncentratów w Europie to realna szansa odbicia rynku soków, nektarów i napojów owocowych. – Rynek zatrzymał się w całej Europie – spadki miały poziom od kilku, do nawet 20-30 proc w różnych krajach. Obecnie rynek – zarówno w Europie, jak i w Polsce – zatrzymał spadki i jest duża szansa na zwiększenie konsumpcji Jest to dla nas doskonała wiadomość, ponieważ eksportujemy koncentrat jabłkowy właściwie tylko do krajów europejskich – mówi Julian Pawlak.
Tłumaczy także, że na rynku koncentratów owoców „kolorowych” borykamy się w tym sezonie z niezadowalającymi dla plantatorów cenami surowców. – Są one spowodowane dużą podażą większości tych owoców (głównie porzeczki czarnej) i niewielkim popytem na rynkach zagranicznych. Podaż jest spowodowana między innymi nowymi nasadzeniami, które powstały po 2011 r., kiedy ceny osiągnęły rekordowy poziom – ponad 4 zł / kg. Dla stabilizacji cen owoców niezbędnych jest szereg warunków, a tylko jednym z nich mogą być umowy kontraktacyjne. Ich zawieranie jest uzależnione od domknięcia ciągłości łańcucha umów, czyli kontraktów wieloletnich między przetwórcą a zagranicznym odbiorcą, a o takie jest trudno. Stąd wynika małe zainteresowanie ze strony przetwórców kontraktacjami. Te trudne tematy powinny być wspólnie omawiane i rozwiązywane na płaszczyźnie producenci – przetwórcy, a najgorszym rozwiązaniem byłoby zaniechanie dialogu – podsumowuje nasz rozmówca.
Źródło: www.portalspozywczy.pl z dnia 20.08.2013r