Rośnie nam konkurencja na globalnym rynku koncentratu jabłkowego
PM, portalspozywczy.pl
– Polska ma pewne drugie miejsce w świecie w produkcji koncentratu jabłkowego i Stany Zjednoczone raczej nas nie wyprzedzą w najbliższych latach, ponieważ kraj ten zmniejsza produkcję jabłek i zwiększa import koncentratu z Chin. Jesteśmy zatem królem koncentratu jabłkowego w Europie! Niestety na horyzoncie widać już konkurencję. Są nią wschodnie kraje, takie jak Ukraina, Uzbekistan, Turcja czy Mołdawia, które powoli stanowią zagrożenie dla naszej produkcji i eksportu do Europy – mówi serwisowi portalspozywczy.pl, Julian Pawlak, prezes Krajowej Unii Producentów Soków.
– W tych krajach bardzo dynamicznie rośnie zarówno produkcja jabłek, jak i koncentratu. Dlatego „nie możemy spać spokojnie”, bo istnieje zagrożenie utraty rynków zagranicznych – ostrzega Julian Pawlak, prezes Krajowej Unii Producentów Soków.
Tę konkurencję widać już w oficjalnych statystykach. Jak przyznaje dr Bożena Nosecka, ekspert IERiGŻ, Polska jest importerem koncentratu jabłkowego. – W sezonie 2012/13 zaimportowaliśmy ponad 70 tys. ton tego wyrobu. Dzieje się tak, ponieważ przetwórcy zagraniczni dominujący w produkcji zagęszczonego soku jabłkowego, importują w ramach swoich grup koncentrat z Ukrainy czy z Mołdawii – gdzie jest taniej. W swoich zakładach w Polsce oczyszczają ten koncentrat, blendują i eksportują dalej do Europy. Ten import będzie się powoli nasilał, ponieważ w tych krajach zbiory jabłek są coraz wyższe i wzrasta tam aktywność zagranicznych koncernów – dodaje.
Poseł Mirosław Maliszewski (PSL), prezes Związku Sadowników RP, przyznaje, że koncentraty z tych krajów są często tańsze od naszych rodzimych, ale mają jeszcze jeden walor – mają wyższy współczynnik kwasowości, ponieważ są wyprodukowane ze „starych” odmian jabłoni.
I to właśnie zmiana smaku polskich jabłek i przetworów z nich może mieć znaczący wpływ na naszą pozycję na globalnym rynku. Jak podkreślają eksperci, rozwój sadownictwa i technologii jest sporym zagrożeniem dla produkcji koncentratów owocowych w Polsce. – Zwiększa się obszar produkcji i powierzchnia sadów oraz upraw, ale generalnie sadownicy uciekają od produkcji owoców przemysłowych, a mocno inwestują w deserowe. Podnosi się jakość produkcji, więc coraz mniej jest owoców gorszej jakości, które trafiają do przetwórstwa – przyznaje prezes Związku Sadowników RP.
Dziś mniej więcej połowa zbiorów jabłek trafia do przetwórstwa, ale zdaniem posła Maliszewskiego, w ciągu kilku następnych sezonów udział produkcji jabłek deserowych osiągnie 70 proc. – To w tej produkcji dostrzegamy rozwijający się rynek – w odróżnieniu od rynku koncentratów – dodaje.
Sadownicy znacznie wyższe ceny uzyskują za owoce deserowe, a dzięki kampaniom promocyjnym przeprowadzanym przy udziale środków unijnych, promują polskie jabłka i inne owoce na obcych rynkach i tym samym powiększają rynki zbytu.
Źródło: www.portalspoztwczy.pl z dnia 10.09.2013 roku