Branża
Branża > Informacje dla branży > Newsy prasowe > Rynek owoców i jego uwarunkowania cz.III – Co jest korzystne dla sadownictwa?

Rynek owoców i jego uwarunkowania cz.III – Co jest korzystne dla sadownictwa?

Promowanie polskich owoców staje się powoli koniecznością. Różne instytucje robią to na wiele sposobów. Krajowa Unia Producentów Soków na przykład upowszechnia jedzenie owoców hasłem „Pięć porcji owoców, warzyw i soku”. Wszystko po to, aby Polacy jedzący mało produktów świeżych chętniej je kupowali.

Podczas debaty na spotkaniu sadowniczym w Grójcu skonstatowano jednak, że w dobie wszechogarniającego kryzysu owoce stają się powoli dobrem luksusowym

Co więc zrobić skoro na marże pośredników sadownicy nie mają wpływu, podobnie jak na ceny owoców w detalu? Jabłka z eksportu są wprawdzie znacznie droższe niż rodzime, ale bywają atrakcyjne promocje na owoce cytrusowe i wybór jest trudny, gdy ceny jednych i drugich są zbliżone. Ponadto sieci sklepów wolą kupić owoce za granicą wiedząc, że są trwalsze i dłużej poleżą na sklepowych półkach.

Niekiedy sklepy próbują przyciągnąć nabywców oryginalnością oferty. Zamiast kupić kilogram jabłek konsument w ramach poznawania nowych smaków skusi się na opakowanie kaki w cenie 4,99 zł/kg.
Finansowanie
 
Grupy producenckie miały zapewnić konsolidację branży i spowodować zwiększenie wpływu producentów na ceny owoców. Witold Boguta mówił jednak, że w obecnym kształcie (wiele małych grup dysponujących nieznacznymi ilościami owoców) nie spełnią one swojej roli. Konkurencja polsko-polska w dziedzinie sprzedaży nie jest wskazana i o wiele więcej będzie można zdziałać, łącząc wysiłki, wspólnie poszukując odbiorców i ustalając ceny. Jest to nie tylko szansa, ale przed wszystkim warunek rozwoju polskiego sadownictwa.
W sferze dystrybucji dochodzi do niekorzystnych zmian. Corocznie znika 6-7 tys. małych sklepów, a w asortymencie wielu z nich były owoce i warzywa. Na szczęście powstają nowe targowiska, a stare dzięki unijnym pieniądzom są rozbudowywane.
Strumień pieniędzy z Unii tak dobrze absorbowany przez polskie grupy sadownicze zmienia się w wąską stróżkę. Dr Eugeniusz Chyłek z MRiRW mówił jednak, że wprawdzie pewne możliwości pozyskiwania środków ulegną zmniejszeniu, ale pojawią się inne. Na uwagę zasługuje mało nagłośniony jeszcze projekt Międzynarodowe Partnerstwa Innowacyjne umożliwiający finansowanie grup w zakresie szkoleń, doradztwa i wprowadzania przyjaznych technologii uprawy. To wielka szansa i warto zainteresować się nią jak najwcześniej. W ramach programu wieloletniego do 2020 roku przeznacza się ogromne środki na bezpieczeństwo żywności, badania i innowacje mające na celu jego zwiększenie. Główne cele Partnerstwa to wzrost produktywności i wydajności w rolnictwie oraz zapewnienie zrównoważonego rozwoju sektora rolnego w długiej perspektywie. Ważna jest nie tylko ilość wyprodukowanej żywności, ale jeszcze bardziej liczy się sposób jej pozyskania i poszanowanie środowiska naturalnego. Innowacje mają właśnie na celu realizację obu tych celów.
 
 
Źródło: www.e-sadownictwo.pl z dnia 26.11.2012 roku